top of page

Poezja

Wiersz we mnie chodził, ale się nie zapisał. Zaginął. Tak niestety też bywa. Niektóre mają więcej szczęścia; zostają notatką w komórce lub na kartce, potem wędrują do komputera. Przyglądam im się wciąż z niedowierzaniem. Z pokorą. Tak patrzyłam na mój pierwszy tom poetycki.

Nie od razu czułam się poetką. Pamiętam moje zdziwienie, gdy Pani Grażyna Lutosławska zaprosiła mnie w takiej roli do Radia Lublin.

Chciałabym tych wierszy jeszcze trochę uchwycić zanim przeminę. Uważnie obserwować w nich świat.

fot Sebastian Graboś do nagłówka poezja (3).JPG
bottom of page